Stereotypy dotyczące wina
Wino to jeden z najpopularniejszych alkoholi. Piją je ludzie na całym świecie, chociaż oczywiście są takie kraje – najlepszym przykładem są tutaj Francja i Włochy – w których ten trunek stanowi właściwie element tradycji narodowej. Wino kojarzone jest ze szlachetnością i wyższą kulturą. Jego spożywaniu towarzyszy cały ceremoniał.
Trzeba je również odpowiednio dopasowywać do posiłków. Zdaje się, że tak wysoka ocena wina jest nieco krzywdząca w stosunku do innych alkoholi. Kiedy pojawimy się na eleganckim przyjęciu i zamiast wina zamówimy sobie zwykłe piwo, to niektóre osoby mogą wziąć nas za prostaków. W niektórych kręgach wniesienie toastu kieliszkiem wódki czy też szklaneczką koniaku może zostać potraktowane jako wpadka (zasady savoir-vivre’u mówią, że toasty można wznosić tylko winem i szampanem).
Kiedy ktoś pije sobie codziennie lampkę wina do obiadu, to uznawany może być za człowieka kulturalnego, podczas gdy przecież jest on wówczas zwykłym alkoholikiem – żeby być uzależnionym od tej używki, nie trzeba się przecież zawsze upijać. Tak naprawdę, to, jaki alkohol preferujemy, jest kwestią naszego indywidualnego gustu. Gdyby wszyscy na świecie uwielbiali wino, to przecież sprzedaż innych rodzajów alkoholu byłaby śladowa. Owszem, czasami po prostu wypada nam pić właśnie ten alkohol, jednak na co dzień nie ma sensu się do niego zmuszać, jeśli w ogóle nam nie podchodzi.
Ludzi powinno się oceniać nie po tym, jakie alkohole preferują, ale po tym, jak się zachowują w stosunku do swoich bliźnich.