Magisterski savoir-vivre
Obrona pracy magisterskiej to bardzo znaczące wydarzenie w życiu każdego studenta, do którego przygotowuje się przez wszystkie lata studiowania. Nic więc dziwnego, że w tym szczególnym dniu wszystko musi być dokładnie zaplanowane i nie ma miejsca na pomyłki, niezorganizowanie, czy dodatkowy stres spowodowany drobiazgami.
Oczywiście najważniejsza jest wiedza i solidnie napisana praca. Jednak prezent w podziękowaniu dla promotora to także ważne zagadnienie, o którym trzeba pomyśleć jeszcze przed obroną.
Ostatnimi trendami były oczywiście kwiaty, jednak często jest to problematyczne, zwłaszcza, gdy nasz promotor to mężczyzna. Można pokusić się o zakup czekoladek, czy innych słodyczy, jednak ważne jest, by nie wypaść kiczowato.
Coraz częściej mówi się o ciekawych kompozycjach z dobrym winem, zapakowanym na przykład w gustowną skrzynkę, albo kosz z owocami. Jednak czy jest to zgodne z zasadami savoir-vivr’u? Opinie są bardzo różne, zasadniczo uważa się, że wino lub inny dobry alkohol jest odpowiedni na prezent dla promotora.
Szczególnie, że tradycja nakazuje, by wręczyć drobny upominek na zakończenie współpracy; recenzentom pracy należą się kwiaty i podziękowania, natomiast podarunek przeznaczamy dla profesora z którym współpracowaliśmy przez dwa ostatnie lata. Dlatego, jeśli zakupione wino jest dobre gatunkowo, a dodatkowo zapakowane w elegancki sposób może być idealnym rozwiązaniem.
Zakładając, że nie dowiedzieliśmy się jakimś sposobem, że nasz promotor jest akurat abstynentem, albo że ma bardzo negatywny stosunek do takich prezentów – wtedy trzeba bardzo uważać, by nie popełnić faux pas i nie zakończyć współpracy przykrym incydentem.