Jak chleb powszedni

Są kraje i domy, w których picie wina nie jest praktyką znaną jedynie przy uroczystych okazjach. Czasami wino staje się ważnym elementem codzienności, a spożywanie tego napoju jest silnie uwarunkowane kulturowo. Dotyczy to zwłaszcza państw mocno kojarzonych z produkcją wina, takich jak Francja, Hiszpania czy Włochy. Będziemy się jeszcze zajmować tą specyfiką narodową, ale teraz ciekawi nas bardziej ogólna refleksja.

Czy wino może i powinno być czymś, co towarzyszy nam regularnie? W dobie ożywionej dyskusji na temat uzależnień takie pytanie można uznać za prowokacyjne. Otóż codzienne spożywanie wina nie tylko nie musi mieć jakiegokolwiek związku z chorobą alkoholową, ale może być wręcz istotnym przejawem zdrowego trybu życia. Nawet lekarze i specjaliści od zbilansowanej diety przyznają, że wino jest co do zasady zdrowe. Dotyczy to szczególnie win czerwonych, które doskonale wpływają na nasze serce, układ krążenia oraz nerwy.

Kraje, w których spożycie wina czerwonego jest wysokie mają mniej problemów z chorobami układu sercowo-naczyniowego i są to oficjalne statystyki medyczne, których nie należy ignorować. Pijąc wino mamy szansę zrobić coś dobrego dla swojego organizmu, ale także dla kubków smakowych. Pyszny obiad czy kolacja, którym towarzyszy butelka porządnego, lekkiego wina to świetna opcja – nie tylko od święta. Miejmy to na uwadze, kiedy będziemy wybierać schemat swojej diety.

Uwzględnienie w niej win, zwłaszcza wytrawnych i półwytrawnych win czerwonych, to świetne posunięcie zdrowotne i kulinarne.